Czy można wygrać sprawę sądową z bankiem? Można! Poniżej prezentujemy kilka wyroków wydanych właśnie w takich sprawach, które już są prawomocne, nie mogą więc ulec zmianie.
Pierwszy z omawianych wyroków został wydany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia (sygn. akt: II C 636/16), a następnie został podtrzymany przez wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 13 czerwca 2018 r., sygn. akt: III Ca 475/18.
W przedmiotowej sprawie Sąd stwierdził, iż umowa kredytowa zawierała dwa niedozwolone postanowienia umowne, pierwsze bowiem pozwalało bankowi na dowolną zmianę oprocentowania, natomiast drugie pozwalało na waloryzację kursu kupna waluty według tabeli kursowej banku.
W przypadku pierwszej klauzuli Sąd uznał, iż zawarty w umowie zapis nie zawiera odwołania do żadnego konkretnego kryterium stanowiącego podstawę do zmiany oprocentowania, gdyż nie precyzowała do jakiej stopy referencyjnej będzie się odwoływał bank. Wobec powyższego, bank miał całkowitą dowolność w kształtowaniu stopy procentowej kredytu.
Zdaniem Sądu tak sformułowany zapis stanowi klauzulę niedozwoloną w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego, w szczególności dlatego, że dawała ona bankowi prawo do w zasadzie dowolnego zmieniania stopy oprocentowania kredytu w oparciu o kryteria niesprecyzowane w umowie i nieweryfikowalne dla kredytobiorców.
W tej sytuacji rażące naruszenie interesu kredytobiorców polegało na tym, że -gdyby uznać wyżej przywołaną klauzulę za wiążącą – kredytobiorcy przez cały czas trwania umowy kredytu (tj. przez okres 30 lat) pozostawaliby w stanie ciągłej niepewności co do tego, czy, kiedy i w jaki sposób będzie ulegało zmianie oprocentowanie kredytu.
Abuzywny charakter drugiej klauzuli zdaniem Sądu poległ na tym, że tzw. klauzula spreadu walutowego, tj. klauzula pozwalająca bankowi w istocie w sposób dowolny (gdyż nie odwołujący się do jakichkolwiek sprecyzowanych w umowie kredytu kryteriów) ustalać kurs waluty obcej stanowiącej podstawę waloryzacji kwoty kredytu pozostałej do spłaty.
Postanowienie to rażąco narusza interes kredytobiorcy będącego konsumentem, gdyż nie pozwala mu nawet w przybliżeniu przewidzieć (w dacie zawierania umowy kredytu oraz w późniejszym okresie spłaty rat kredytu), w jaki sposób, tj. jak często i w jakiej relacji do średniego kursu rynkowego danej waluty będzie zmieniała się podlegająca waloryzacji kwota kredytu.
Wobec powyższego wskazane klauzule nie wiążą kredytobiorców, zaś wiążące pozostało wyjściowe oprocentowanie uzgodnione w umowie, natomiast waloryzacja kredytu powinna odbyć się w oparciu o kurs waluty szwajcarskiej ogłaszany przez NBP. Kredytobiorcy w sprawie tej odzyskali więc ponad 10 000 zł, powiększone o odsetki.
W wyroku z dnia 12 lutego 2018 r., sygn. akt: III Ca 1709/17, Sąd Okręgowy w Łodzi podtrzymał stanowisko zaprezentowane przez Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w wyroku z dnia 12 lipca 2017 r., sygn. akt: III C 327/16, i również uznał, iż klauzule dowolnej zmiany oprocentowania oraz klauzule waloryzacyjne zawarte w umowie kredytowej są nieważne.
W ocenie Sądu zastosowanie w umowie klauzuli waloryzacyjnej, której istota sprowadzała się do odniesienia do kursu waluty obcej bez jakiegokolwiek ograniczenia ryzyka kursowego, miała “jednokierunkowy” charakter waloryzacji i posłużenie się jako miernikiem nie wartościami rynkowymi, lecz niejasnymi, nieprecyzyjnymi i dowolnie interpretowanymi przez bank parametrami, doprowadziło Sąd do wniosku o rażącym zachwianiu równowagi stron.
Zastosowana klauzula waloryzacyjna sprzeczna była z naturą kredytu bankowego, istotą waloryzacji, a ponadto naruszała zasady współżycia społecznego, jako niedająca się pogodzić ze społecznym poczuciem sprawiedliwości oraz ekwiwalentności świadczeń a także dobrymi obyczajami w stosunkach z konsumentami.
Z tych względów omawiane postanowienia umowne pozostawały w sprzeczności z obowiązującymi przepisami i jako takie były nieważne. Skoro brak jest przepisu pozwalającego zastąpić wadliwą klauzulą waloryzacyjną inną, w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji, wyeliminowanie przedmiotowego postanowienia z umowy nie powoduje zmiany charakteru zobowiązania, a jedynie prowadzi do zaprzestania waloryzacji.
Wobec braku związania kredytobiorców abuzywną klauzulą są oni zatem – zgodnie z zasadą nominalizmu – zobowiązani do zwrotu kredytu w wysokości nominalnej, w określonych w umowie terminach i z oprocentowaniem – zmiennym – określonym w umowie. Strony związane bowiem pozostały postanowieniami nieabuzywnymi, w tym postanowieniem dotyczącym stopy procentowej w stosunku rocznym.
Oznacza to, że umowa została zawarta w złotówkach, oprocentowanie kredytu jest zmienne – zmienność wynika z tego, że w pierwszych 12 miesiącach wyniosło 1,60% a następnie zostało podwyższone o 0,90 p.p. W tej sprawie kredytobiorcom udało się odzyskać ponad 21 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami.
Z kolei Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku z dnia 20 lipca 2017 r., sygn. akt: II Ca 2200/16, podtrzymał wyrok wydany przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej w dniu 20 lipca 2016 r., sygn. akt: XIV C 2126/15, w którym wskazano, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne są bezskuteczne, kredytobiorcy udało się więc na tej podstawie odzyskać ponad 50 000 zł.
Kancelaria Borowski – specjalizuje się w prowadzeniu spraw przeciwko bankom o „kredyty we frankach” Obsługujemy Klientów z całej Polski. Siedziba kancelarii znajduje się we Wrocławiu
Chcesz pozwać bank skontaktuj się z nami
bezpłatna analiza umowy kredytu – biuro@kancelariakredytywefrankach.pl / tel. 792-635-184